Senat jednak nie dla Giertycha? "Mówię to z pełną odpowiedzialnością"
Niedawno Roman Giertych potwierdził, że wystartuje w jesiennych wyborach do Senatu. Mecenas będzie próbował wrócić do polityki z okręgu poznańskiego. – Jeżeli nie będziemy w stanie poświęcić części swojego czasu na sprawy publiczne, to Polską będą zarządzały matoły z PiS i aferzyści. Zaznaczę, że zamierzam prowadzić dalej kancelarię, nie będę senatorem zawodowym. Nie będę państwa kosztował, jeżeli wygram. Będę startował z niezależnego komitetu – powiedział na nagraniu były lider Ligi Polskich Rodzin.
Czarzasty: Nikt go nie zgłosi
Włodzimierz Czarzasty ujawnia jednak, że żadna z partii w ramach paktu senackiego nie zgłosiła Giertycha. –Znam bardzo dokładnie przebieg dyskusji na temat paktu senackiego. Zostało zgłoszone 254 osoby w początkowym kształcie paktu senackiego, w tej chwili oczywiście jest na innym etapie. Nie został zgłoszony Roman Giertych, mało tego, nie było żadnych ustaleń, nikt nie wnosił sprawy związanej z tym, że w potencjalnym okręgu, gdzie Giertych wystartuje, pakt senacki nie wystawi kandydata. Mówię to z pełną odpowiedzialnością– stwierdził Czarzasty w RMF FM.
Jak dodaje, we wszystkich 100 okręgach pakt senacki zapewne wystawi kandydatów. – Może tak być, że w wypadku senatorów niezależnych albo będzie to formuła taka, że ci senatorowie uzyskają poparcie jakiejś partii, albo podpiszemy z nimi pakt senacki – stwierdził.
Budka: Idźcie na Podkarpacie
Z kolei były lider PO Borys Budka zwrócił się w poniedziałek do Ryszarda Petru i Romana Giertycha sugerując, że powinni wystartować w okręgach podkarpackich, gdzie potrzeba "silnych ludzi".
– To jest niestety bardzo takie niepotrzebne, no bo wstaje Ryszard i mówi tak: to ja sobie wybieram najlepszy okręg na Wilanowie, bo tu mieszkam i powinienem być senatorem. Jak chcecie się bić chłopaki z PiS-em, idźcie na Podkarpacie, idźcie w takie miejsca, w których naprawdę trzeba silnych ludzi. Rysiek jest silny, Romek jest silny, więc naprawdę mogą tam powalczyć i myślę, że dużo łatwiej byłoby budować w takich miejscach pakt senacki, a nie wyciągając sobie te najlepsze okręgi, mówiąc „to my wam tam pomożemy" – stwierdził przewodniczący klubu parlamentarnego KO.